poniedziałek, 11 maja 2015

2

Mój Pan Ramkowy dał plamę, a tak chciałam w pierwszym poście robótkowym po tak długiej przerwie pokazać hafcik, który sprawił mi dużo przyjemności. Chciałam żeby to było coś krzyżykowego, i skończonego, i oprawionego. Niestety, mój niezawodny dotąd Pan Ramkowy od dwóch tygodni biedzi się nad oprawieniem niewielkiego hafciku. Problem ma, i ja go rozumiem, bo sama stałam u niego w pracowni z pół godziny i nic mi nie pasowało. Obiecał mi, że w przyszłym tygodniu to już na mur beton zobaczę oprawiony hafcik i trzymam go za słowo.

Tymczasem, żeby w końcu zacząć cokolwiek tu pisać zdecydowałam, że pokażę króliczka baletnicę, która docelowo ma być prezentem dla mojej maleńkiej bratanicy.

Najpierw przed zrobieniem backtitchy (mąż stwierdził, że to plama jakaś i on nie wie, co to ma w ogóle być).


Tu już z konturami. No i tu zastrzelił mnie mój własny tata, który spojrzał na gotowy hafcik i stwierdził "ooo królik siedzi na kapuście". W związku z tym ja sama teraz zamiast spódniczki widzę tę nieszczęsną kapustę. Niedobrze.


Króliczków docelowo ma być trzy, nie wiem tylko, kiedy zacznę następny hafcik z tej serii bo niestety, zamówiłam tylko jeden kawałek lnu a pomysł na trójeczkę króliczkową przyszedł mi do głowy już po fakcie. Nie bardzo mam potrzebę zamawiania czegoś jeszcze, a dwa kawałki lnu to trochę bez sensu. Z tego powodu na razie nie oprawiam obrazka, muszę poczekać, aż będą wszystkie hafciki.

No to - pierwsze koty za płoty. Miał być post krzyżykowy i jest, choć nie taki, jak chciałam. Trudno.

Cinka i Ela, bardzo, bardzo Wam dziękuję za komentarze. Nawet nie wiecie, jak było mi miło, że ktoś tu do mnie zajrzał i jeszcze na dodatek zostawił po sobie ślad. Myślałam, że nikt już tu nie zagląda. Dziękuję Wam za miłe słowa. Uściskałabym Was, ale nie da się, więc robię to wirtualnie.

2 komentarze:

  1. Ja tam żadnej kapusty nie widzę ! :)) Śliczny króliś !!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha ha ha, gdyby nie ten komentarz, co żadnej kapusty bym tam nie widziała, a teraz... jak się przyglądam, to faktycznie ktoś może mieć takie skojarzenia :)))

    OdpowiedzUsuń