piątek, 7 października 2011

Zamęczę

Was w końcu tym wieńcem. Znów mamy piątek i znów troszkę przybyło. Hortensja jest cudna, takie kolory po prostu działają na mnie motywująco. Gonię, gonię, do końca coraz bliżej a potem backstitche... O matko, to będzie wyzwanie. Bez nich jednak wszystko byłoby nie tak.


Bosastopko, wbrew pozorom to nie jest skomplikowany wzór. W zasadzie same krzyżyki, co we wzorach Dimensions jest rzadkością. Może sprawia wrażenie trudnego, bo dużo w nim różnych motywów. Haftuje się dość szybko i rośnie w oczach, jeśli tylko mam czas na machanie igłą.
Bardzo Wam dziękuję za komentarze, nic tak  nie daje kopa jak one. Im więcej takich miłych słów tym przyjemniej się haftuje. Jesteście kochane.