koniec mojej przygody z krzyżykami w wieńcu. Jeszcze tylko kilka małych listków, jeden czy dwa kwiatki i zmieniam igłę na ostrą. Przede mną kilometry backstitch'y, a może backstitch'ów ? Chyba najpierw upiorę kanwę żeby się przekonać, czy pisak się spierze. Nawet nie chcę myśleć że nie..
Fajny prawda? :)))
Aga, pisak na pewno się spierze (najpierw namocz w zimnej wodzie bez detergentów). A wieniec już chwaliłam na forum, jest cudny!!!!!
OdpowiedzUsuńo ja nie mogę :) nawet bez niteczek wyglada imponująco!!! haha i nawek gniazdko juz machnełaś :P
OdpowiedzUsuńjuz teraz prezentuje sie pięknie
OdpowiedzUsuńa kontury to będzie wisienka na torcie :)
Oooo, Pięknie się prezentuje, pięknie!
OdpowiedzUsuńJuż jest fajne :)
Ciekawa jestem konturków.
realka dobrze mówi, najpierw w zimnej wodzie i będzie git :P a wieniec imponujący, jak pomyślę o tych wszystkich zmianach kolorów to mnie trzepie hehehe podziwiam za wytrwałość :D noto do machania konturów poszła teraz :D
OdpowiedzUsuńJest naprawdę śliczny. Kontury nadadzą mu wyrazistości, czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPiękne kolory ma wieniec. Cudny haft.
OdpowiedzUsuńwieniec przepiekny, koncz szybko ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mojego swiezutkiego bloga - http://lawendowakrainarobotek.blogspot.com/
Fajny,to mało powiedziane,jest prześliczny.Backstitchy to jest to,czego nie lubię robić,więc powodzenia:)
OdpowiedzUsuńŚliczny wyszedł wieniec.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudna girlanda, czekam na odsłonę z konturkami:)
OdpowiedzUsuńJuż jest bajoński, a co dopiero, jak będzie wykończony! Że ja ciemna masa nie pomyślałam, żeby do backstichy używać ostrej igły... A pisak powinien się sprać, tylko najpierw zamocz w czystej zimnej wodzie. Ja osobiście nie używam pisaków, wolę zrobić sobie fastrygę.
OdpowiedzUsuńAleż ten wieniec jest piękny a kwiaty w nim jak żywe
OdpowiedzUsuńPiękny wieniec - jak malowany a z konturami to będzie cudo :)
OdpowiedzUsuńjeszcze raz powiem,ze jest przecudny
OdpowiedzUsuńcudowny, po prostu cudowny...wielkie brawa za ten wieniec...:-)))
OdpowiedzUsuńja zawsze moczę w zimnej wodzie, bez dodatków...i się spiera mazak...
buziole :-))))
Bardzo ładnie.Zajrzyj do mnie .Ja backstitche mam już z głowy. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńFajny ? On jest śliczny, boski. Od początku bardzo mi się podobał :)
OdpowiedzUsuń