się u mnie robi :) Wieniec "Cztery pory roku" To właśnie ten drugi kupiony na e-bay'u zestaw. Zakochałam się w nim od pierwszego wejrzenia i mimo kilku pozaczynanych prac musiałam koniecznie mieć ten wieniec. Ledwie się powstrzymałam od natychmiastowego rozpakowania i zrobienia choć kilku krzyżyków. Gdyby nie to, że gonił mnie czas na pewno tak to by się skończyło. No ale teraz już z czystym sumieniem zaczęłam i bardzo przyjemnie mi się haftuje. Wzór superwyraźny i jak na DIM to nieskomplikowany. Żadnych dziwnych ściegów, żadnych półkrzyżyków, tylko krzyżyki i backstitche.
W tej chwili wygląda to tak:
Na razie jestem pełna zapału, zobaczymy, co będzie dalej :)
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze pod poprzednim postem. To był dla mnie i dla moich Rodziców bardzo szczególny dzień i jest mi bardzo miło, że i Wy dołączyłyście się do życzeń.
Cudny ten wieniec, wszędzie tak dużo cudnych wzorków, że wszystkie by się chciało na raz haftować ;o)
OdpowiedzUsuńTak cudowny,że tez z chęcią bym go wyhaftowała:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny ten wieniec, bądź tylko cierpliwa żebyśmy szybko zobaczyły go w całości.
OdpowiedzUsuńaaaaaaaaaa no cudny ten wieniec - nie dziwię się że się w nim zakochałaś
OdpowiedzUsuńmam nadzieję że jednak wystarczy ci zapału bo ja bym go chciała zobaczyć w całej okazałości :-)
Niesamowicie piękny ten obraz.
OdpowiedzUsuń