...odebrałam, odebrałam !!! Oprawioną Damulkę od Pana Ramkowego. Zanim jednak znów będę się chwaliła, chcę Wam wszystkim bardzo podziękować za słowa uznania. To mój (jak na razie) najbardziej pracochłonny haft. Tym bardziej cieszą mnie Wasze słowa. Każdy komentarz był dla mnie jak wisienka na torcie. To już ostatnia odsłona tej pracy, obiecuję, ze nie będę już nikogo więcej zamęczała. Powiem Wam, że zawsze mam mieszane uczucia rozstając się z pracą nad czymś, czemu poświęcałam wszystkie wolne chwile. Z jednej strony bardzo się cieszę i jestem z siebie dumna, z drugiej... jakoś tak dziwnie żal. No nic, na bok smutki. Oto ostatnia odsłona. Próbowałam uchwycić naturalne kolory ale mój aparat nie daje rady. Wstawiam więc zdjęcie robione przy oknie bez lampy (to jaśniejsze) i z dala od okna, ale z lampą. Oryginał mieści się gdzieś pomiędzy.
Długo czekałam na oprawę bo oczywiście wybrałam ramy, których Pan Ramkowy nie miał w pracowni. To znaczy tych zielonkawych, zewnętrznych nie było. Te jasne, przecierane i owszem,były, ale ja sobie wymyśliłam podwójną ramę i chyba dobrze zrobiłam. Jestem bardzo zadowolona z efektu.
Bardzo bałam się wykończenia tej pracy. Od początku martwił mnie szal. Okazało się, ze cording jest w rzeczywistości prościutki. Cieszę się, że przy okazji nauczyłam się czegoś nowego. Moje "sznureczki" szalowe w zbliżeniu wyglądają tak:
a niżej bukiet, któremu bardzo mozolnie dodawałam mnóstwo supełków:
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za przemiłe komentarze.
Tym razem będę pierwsza:-) toż to cudo jest!!!:-)
OdpowiedzUsuńAga, zanudzaj ile chcesz :)))) Takimi cudeńkami to ja moge być zanudzana co chwilkę. A z tym uczuciem smutku to masz rację, też tak mam, że po skończeniu pracy, której poświęciłam dużo czasu czuję cos takiego dziwnego w okolicy serca :)
OdpowiedzUsuńA co teraz, co będziesz wyszywała????
Jesteś niesamowita! Tyle kolorów i takie rozmiary haftu! Gratuluję samozaparcia! To dzieło sztuki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCyber Julka
Wspaniałe dzieło, bardzo podziwiam ten ogromny wkład pracy w taki potężny obraz.
OdpowiedzUsuńoch jak ja zaluje ze nie zaczelam tej damulki razem z toba;cudna jest przepiekna i kiedys tez zawisnie na mojej scianie
OdpowiedzUsuńPodziwiam podziwiam:) obraz jest wspaniały, teraz będziesz się cieszyć na codzień pięknem tego obrazu, a smutek złagodzi nowa praca może też Dim???
OdpowiedzUsuńDużo pracy, ale efekt końcowy przepiękny. Kiedyś myślałam o tym wzorze, ale zrezygnowałam.Teraz widząc Twoją pracę żałuję. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJest piękny, mogę się wpatrywać w te fotki w nieskończoność. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowny ten obraz, sporo pracy, ale za to jaki efekt! I jaka satysfakcja z pracy!
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!!
OdpowiedzUsuńCudny!Bardzo pracochłonny-podziwiam-a efekt zniewalający!
OdpowiedzUsuńChylę głowę w uznaniu za taki wkład pracy. Przepiękny ten haft. Podziwiam :-O
OdpowiedzUsuńPiękna!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOprawił super!
Wow ! Twoja damulka skończona, a mój Anioł leży na dnie szafy . Warto było popracować, bo efekt haftu jest cudowny. Pan ramkowy fantastycznie wyeksponował haft i ramami dodał mu uroku.
OdpowiedzUsuń