.... jak szalony pędzi. Z marca zrobił się kwiecień i to sama nie wiem, kiedy. Dylemat rozstrzygnęłam na korzyść koni. Każda z prac, którą mam w planie jest duża i zajmie mi na pewno ponad rok, więc znów musiałyby powędrować na bardzo długo do szuflady. Na razie w zasadzie nic przy nich nie robię, bo zajęta jestem terminowymi pracami forumowymi. Skończyłam pracę nad wielkanocną wymianką, jeszcze zakładka i oprócz tego uczestniczę w dwóch RR. Jedno już w zasadzie się kończy, haftuję właśnie ostatni obrazek. Bardzo miło się hafciło i mimo drobnych poślizgów z powodu których cała zabawa trwała nieco dłużej niż zakładałyśmy, jestem zadowolona, że mogłam uczestniczyć w takiej zabawie i że będę miała obrazek, przy którym trudziło się tyle rąk.
To mój ostatnio wyhaftowany ptasiorek:
Teraz zaczęłyśmy nową zabawę, tym razem jest to Coffee Break. Nie mogłam sobie odmówić uczestnictwa w tym RR, kawusie są prześliczne. Było nieco dłubania przy ramce, ale efekt bardzo mi się podoba, moja pierwsza filiżanka jest gotowa.
Dziękuję Wam pięknie za komentarze i podpowiedzi. Zaniedbuje ostatnio blogi, w zasadzie nie ma mnie tu wcale. Jestem tak zagoniona i mam tak dość komputera, że w zasadzie włączam go tylko kiedy jestem w pracy a wiadomo, że wtedy to nie to samo, co niespieszne czytanie w spokoju, przy kawce. Podejrzewam, że tak będzie aż do lipca. Trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać. Zwłaszcza, że już mam zaplanowany urlop. Zaliczka wpłacona. Mazury moje kochane - czekajcie na mnie! :) Fajnie jest tak mieć w perspektywie miłe chwile.
Zmykam teraz do ostatniego ptaszka, już niewiele zostało.
Oj, Aga,widzę, że nie tylko u mnie czas pędzi. Ja też lekko sie dziwię, że to JUŻ kwiecień, a dopiero Nowy Rok witaliśmy. Życie też tak umyka :(
OdpowiedzUsuńA obrazeczki śliczne :)))
faktycznie dawno cie nie było na blogu ...
OdpowiedzUsuńzazdroszczę, że masz już gotową ramkę, moja nadal w rozsypce ;-/
Śliczne hafciki!
OdpowiedzUsuń